Wiele mówi się o sprzątaniu po swoim zwierzątku na terenach parków, trawników i lasów. Jednak nie do wszystkich docierają te apele. Straż miejska najpierw poucza właściciela, jeśli to nie przynosi skutku nakłada mandat karny. O czym przekonała się jedna z mieszkanek Legionowa.
Sytuacja, która skończyła się nałożeniem mandatu karnego na właścicielkę czworonoga miała miejsce na początku kwietnia.
Patrol Ekologiczny w trakcie przejazdu ulicą Kolejową zauważył kobietę, która spacerowała z owczarkiem niemieckim. Właścicielka psa nie posprzątała po swoim pupilu.
Interweniujący strażnik chciał pouczyć kobietę o obowiązku posprzątania po swoim psie. Kobieta na uwagi strażnika, była agresywna i w kierunku funkcjonariuszy zaczęła używać słowa powszechnie uznane za wulgarne. Strażnik nie reagując na zaczepki słowne, wylegitymował właścicielkę psa i nałożył na nią mandat karny. Kobieta nie skorzystała z prawa do odmowy przyjęcia mandatu. Wobec tego interwencja została zakończona na miejscu - informują strażnicy z legionowskiej Straży Miejskiej.
Straż Miejska przypomina:
Zgodnie z art. 10 ust 2 Ustawy o Utrzymaniu Czystości i Porządku w Gminach, za takie wykroczenie, strażnik miejski może nałożyć mandat karny w kwocie 100 zł.
źródło: strazmiejska.legionowo.pl